poniedziałek, 1 marca 2010

Kuchnia japońska dla Polaków - odcinek 7

onigiri
Jeszcze jedne onigiri w stylu bardzo japońskim, bo z nadzieniem kwaśnym (marynowany seler) lub słono morskim (gotowane z sosem sojowym, kroplą wina wytrawnego i szczyptą cukru wodorosty arame), a owinięte w coś arcyjapońskiego, ale przyrządzonego przeze mnie - kiszone listki rzodkwi.

JAK UKISIĆ LIŚCIE DO ZAWIJANIA ONIGIRI
Wybieramy ładne listeczki, myjemy, osuszamy i przesypując solą układamy w porcelanowej misce. Posypujemy otrębami, przykrywamy talerzykiem mniejszym nić obwód miski i przyciskamy ciężarkiem. Za 4-5 dni liście powinny być miękkie, kwaśnawo - słone i równie zielone jak przedtem. Wtedy płuczemy je delikatnie, obcinamy "żyłkę" przechodzącą przez środek (bo twarda) i używamy liści do zawinięcia onigiri.

Nie wiem, skąd zapamiętałam pomysł posypania liści otrębami, ale chodzi chyba o to, żeby wchłaniały one nadmiar wilgoci i to się sprawdza. To onigiri było wyjątkowo smaczne.rzepka
onigiri

6 komentarzy:

  1. Hmm, niby zielsko i ryż, a w środku...znów zielsko a jednak dobre. Bardzo dobre, ale bez sosu jakiegoś się nie obejdzie, a liście pyszne, i kwaśne i słone lekko, no pycha.

    OdpowiedzUsuń
  2. ...napisał ten, który zjadł do tego pół talerza tempury z pangi, której - jako ryby - oczywiście nie lubi, a o której też zresztą wkrótce napiszę :) Ale i tak się zdziwiłam, że ryż w zielsku zjadł ;O

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy pomysł z tym sushi. Prawie takie jak moje :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kryzysowy Kucharzu, gdzie Ty tu widzisz sushi??? ^^' To onigiri!
    Sushi jest z ryżu zakwaszonego (plus cukier i sól), onigiri bez zaprawy - to zasadnicza różnica. Kształt i dodatki mają mniejsze znaczenie.
    (Dlatego, m.in. w Twoim chirashi sushi paru rzeczy brakuje moim zdaniem.)

    OdpowiedzUsuń