Jeszcze jedne onigiri w stylu bardzo japońskim, bo z nadzieniem kwaśnym (marynowany seler) lub słono morskim (gotowane z sosem sojowym, kroplą wina wytrawnego i szczyptą cukru wodorosty arame), a owinięte w coś arcyjapońskiego, ale przyrządzonego przeze mnie - kiszone listki rzodkwi.
JAK UKISIĆ LIŚCIE DO ZAWIJANIA ONIGIRI
JAK UKISIĆ LIŚCIE DO ZAWIJANIA ONIGIRI
Wybieramy ładne listeczki, myjemy, osuszamy i przesypując solą układamy w porcelanowej misce. Posypujemy otrębami, przykrywamy talerzykiem mniejszym nić obwód miski i przyciskamy ciężarkiem. Za 4-5 dni liście powinny być miękkie, kwaśnawo - słone i równie zielone jak przedtem. Wtedy płuczemy je delikatnie, obcinamy "żyłkę" przechodzącą przez środek (bo twarda) i używamy liści do zawinięcia onigiri.
Nie wiem, skąd zapamiętałam pomysł posypania liści otrębami, ale chodzi chyba o to, żeby wchłaniały one nadmiar wilgoci i to się sprawdza. To onigiri było wyjątkowo smaczne.
Nie wiem, skąd zapamiętałam pomysł posypania liści otrębami, ale chodzi chyba o to, żeby wchłaniały one nadmiar wilgoci i to się sprawdza. To onigiri było wyjątkowo smaczne.
fajne!
OdpowiedzUsuńHmm, niby zielsko i ryż, a w środku...znów zielsko a jednak dobre. Bardzo dobre, ale bez sosu jakiegoś się nie obejdzie, a liście pyszne, i kwaśne i słone lekko, no pycha.
OdpowiedzUsuń...napisał ten, który zjadł do tego pół talerza tempury z pangi, której - jako ryby - oczywiście nie lubi, a o której też zresztą wkrótce napiszę :) Ale i tak się zdziwiłam, że ryż w zielsku zjadł ;O
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z tym sushi. Prawie takie jak moje :D
OdpowiedzUsuńKryzysowy Kucharzu, gdzie Ty tu widzisz sushi??? ^^' To onigiri!
OdpowiedzUsuńSushi jest z ryżu zakwaszonego (plus cukier i sól), onigiri bez zaprawy - to zasadnicza różnica. Kształt i dodatki mają mniejsze znaczenie.
(Dlatego, m.in. w Twoim chirashi sushi paru rzeczy brakuje moim zdaniem.)