niedziela, 28 marca 2010

Kurczak pięć smaków - błyskawicznie


Warto zaplanować to danie dnia poprzedniego i zamarynować kurczaka w przyprawach, lecz nie jest to konieczne. Zamiast przyprawy 5 smaków można użyć innego zestawu, np. garam masali. Podana ilość wystarcza dla trzech osób. Niedrogo.
Wersja przepisu z detalami dla początkujących.

składniki:
1 pierś kurczaka
1 - 2 łyżeczki przyprawy 5 smaków
2 łyżki sosu sojowego
2 łyżeczki oleju sezamowego (można zastąpić zwykłym, rzepakowym lub arachidowym)
1 mała marchewka
2 garście kiełków fasolowych (mung)
1 średnia cebula
ok. 10 dkg kapusty włoskiej (lub pekińskiej)
2 łyżki oleju lub kurzego tłuszczu do smażenia (można zstąpić smalcem lub plantą)

Do podania: gotowany ryż lub kluski.

wykonanie:
1. Opłukaną pierś kurzą pozbawić błonek i pociąć na 3 - 5 cm długości paseczki wzdłuż włókien mięsnych (tak, dla odmiany). Wymieszać przyprawą, olejem i sosem sojowym w miseczce i odstawić na przynajmniej 1/2 godziny, a najlepiej na całą noc.
2. Przygotować warzywa: marchewkę obrać i pokroić na paseczki (zapałkę, julienkę itp.), obraną cebulę w piórka (ósemki w kierunku od korzenia do czubka i rozdzielić warstwy), kiełki wypłukać i dokładnie osączyć na sitku i w ściereczce (żeby nam potem woda nie pryskała w kontakcie z gorącym tłuszczem), kapustę pociąć na paseczki lub kwadraciki dogodne do chwytania pałeczkami lub nabijania na widelec.
3. Do rozgrzanego rondla (szeroka patelnia, wok) wlewamy 2 łyżki oleju i wkładamy paski marchewki, mieszając smażymy na dużym ogniu, aż zjaśnieją (minuta, dwie).
4. Dokładamy paseczki kurczaka i mieszamy wszystko, aż kurczak się zetnie (przestanie być różowy).
5. Wtedy wrzucamy cebulę i kiełki i mieszając smażymy dotąd, aż cebula się zeszkli (kolejne 2 minuty); dokładamy kapustę i jeszcze chwilę smażymy, aż kapusta trochę "zwiędnie" i pokryje się tłuszczem. Całość - stale mieszając i na dużym ogniu - smaży się ok. 10 - 12 minut! Można dłużej, jeśli mięso marynowało się krótko, albo marchew pokroiliśmy trochę grubiej.
6. Wykładamy na talerze lub do miseczek, gdzie powinien znajdować się już gorący ryż lub makaron. (U mnie ryżowe gnocchi skropione olejem sezamowym - bardzo pasowały.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz