Sporo było powodów mojego niepisania tutaj; nie czas teraz opowiadać, choć większość z nich była ciekawa. Może innym razem.
Teraz spróbuję odrobić - choć częściowo - ogromne zaległości.
GULASZ Z INDYKA Z PODGRZYBKAMI
- 1,4 kg gulaszowego z indyka (mięso z podudzi: chude, wystarczy oczyścić z błonek)
- 0,5 kg podgrzybków (sprawdzić atest w warzywniaku)
- garść prażonej cebuli (lub 1 duża posiekana i zrumieniona na tłuszczu)
- 1 kostka rosołowa grzybowa (można oczywiście nie dawać, bo to złooo, ale wtedy jednak bym posoliła trochę)
- 2 łyżki otrąb owsianych
Oczyszczone z błonek (i pokrojone na spore kawałki) mięso partiami mocno obsmażamy na teflonowej patelni. Jeśli wolimy zrumienione można dać łyżeczkę oliwy. Przekładamy do rondla, podlewamy łyżką wody i dusimy. W tym czasie czyścimy grzyby (ja płuczę kapelusze pod bieżącą wodą, choć podobno nie należy), kroimy je na połówki, a małych wcale i dodajemy go garnka z mięsem wraz z cebulą i kostką grzybową. Dusimy 40 minut, zagęszczamy sos otrębami, podajemy.
- 3 torebki herbatki poziomkowej Biofix
- o,5 litra wrzątku
- 3 łyżeczki żelatyny w proszku
- 2 łyżeczki "cytrynki" (NIE świeżego soku z cytryny, bo galaretka nie zastygnie!)
- 3 tabletki aspartamu
- 3 tabletki cyklaminianu sodu
Zaparzyć herbatkę w wygrzanym naczyniu. Po 5 minutach usunąć torebki wyciskając z nich płyn. Dodać żelatynę w proszku i dokładnie wymieszać do rozpuszczenia. Dorzucić słodziki i "cytrynkę", jeszcze raz wymieszać i odstawić do zastygnięcia.
Żelatyna to białko, więc jak najbardziej do łyknięcia na diecie Dukana, a bezcukrowych produktów u mnie nie ma nigdzie, to wymyśliłam takie coś. Podobno smaczne.
Też ostatnio robiłam pierwszy raz galaretkę, bo dotychczas jadłam głównie pianki - waniliowe, kakaowe i kawowe. Była bardzo dobra, wymagała minimalnej ilości słodzika. Moja była z owoców leśnych, twoja poziomkowa też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zjadłabym piankę :)
OdpowiedzUsuńKiedyś zrobiłam ciastko bezcukrowe, ale jeszcze się tu nie znalazło.
Wiecie co? Tyle razy próbowałam już słodkości z Dukanem i .... są okropne :( po każdej wyrzuconej piance, bajaderkach, muffinkach, serniku obiecuję sobie że już nigdy więcej. Dziś wyrzuciłam bajaderki :((( Od 4 tygodni nic słodkiego nie jedliśmy dlatego się na bajaderki skusiliśmy. I śmietnik. Coś ze mną i moim Chłopem nie tak :(
OdpowiedzUsuńAle gulasz z grzybami: mniam. To zawsze się udaje i nie trzeba być na Dukanie aby wciągnąć taki gulasz :) Tylko bez marchwi rzecz jasna :)
Ta marchew tam jest na ozdobę, żeby to zdjęcie było trochę bardziej kolorowe :)
OdpowiedzUsuńA słodycze bez tłuszczu faktycznie są gorsze. Ja wolę zjeść mniej ale takich "optymalnych" wg. dr Jana Kwaśniewskiego lub Atkinsa.